piątek, 16 marca 2012

Imaginy #8

Poszłaś z Niallem do galerii na zakupy. Powiedział Ci, że musi kupić coś bardzo ważnego, więc ty umówiłaś się z nim za dwie godziny w tym samym miejscu. Weszłaś po ruchomych schodach na drugie piętro i już po godzinie miałaś pełne ręce zakupów, a po dwóch, reklamówki trzymałaś nawet w zębach. Powoli zeszłaś na dół lecz nikogo tam nie zastałaś. Już chciałaś dzwonić do swojego chłopaka, gdy w końcu go zobaczyłaś. Szedł z większą ilością toreb niż ty, były to zakupy z...McDonalda.
-O, kochanie, długo czekałaś na mnie?
-Nie, tylko...po co Ci tyle jedzenia?! Myślałam, że po ostatnich zakupach zaopatrzyłeś się na cały miesiąc...
-No..ale to miał być nasz obiad..sądziłem, że skoro Ty możesz tyle wydawać na ciuchy, to ja mogę tyle na jedzenie, zresztą zmęczyłem się, wiesz jakie to jest ciężkie?!
-...
-A no tak, zapomniałem...-Niall popatrzył na Ciebie nieśmiałym wzrokiem. Wtedy oboje rzuciliście wasze zakupy i wskoczyliście sobie w ramiona i zaczęliście całować się na środku galerii.
-Kocham Cię bardziej niż całe jedzenie na świecie!-po chwili wziął Cię na ręce i zostawiając zakupy tam gdzie je rzuciliście poszliście na duże lody.




~Mrs.Styles~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz