Siedzisz z chłopakami na sofie, zaczęliście właśnie oglądać Titanica.
Niall: Co to za bzdury! Nie rozumiem jak wy możecie coś takiego oglądać...
Ja i Harry uśmiechamy się do siebie bo wiemy że tak się kochamy iż zrobilibyśmy dla siebie to samo co Jack i Rose.
Nasze namiętne wpatrywanie w siebie przerywa Zayn przełączający programy na piłkę nożną. -Nie wierzę! Gool! Dla Polski! To chyba cud! -drze się na cały pokój.
- Widzisz oni też potrafią dać z siebie coś więcej.-mówisz to uśmiechając się.
-Choć na górę..nie przeszkadzajmy im cieszyć się zwycięstwem Polaków.-powiedział do Ciebie Harry a Ty wzięłaś go za rękę i uwodzicielsko wstałaś z sofy.
-No no no..proszę chcecie to idźcie stracicie najciekawsze momenty!-woła za nami Liam.
Ale Harry uśmiecha się do Ciebie, jego dołeczki przyprawiają Cię o zawrót głowy. Wybiega przed Ciebie i szybko ciągnie Cię za sobą patrząc cały czas czy idziesz za nim. Gdy dochodzicie do pokoju, rzuca Cię na łóżko, ty zamykasz oczy lecz nic się nie dzieje. Otwierasz je a Harry patrzy się w Ciebie z rozchylonymi lekko ustami. Wyciągasz szyję i namiętnie całujesz go w usta, a on uśmiecha się i oddaje Ci pocałunek.

~Mrs.Styles~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz