-Cześć, Zayn, a ty?-odparł speszony chłopak.
-(T.I.) co się stało? Wybacz nic nie pamiętam...-rzekłaś.
-Biegaliśmy z chłopakami i jakoś tam wyszło..nie zauważyłem Cię..lecz teraz nie mogę oderwać od Ciebie wzroku..nie wiem dlaczego..
-Hmm..ja mam tak samo, a tak właściwie to która już godzina?
-Czas i miejsce nie mają znaczenia gdy widzę Ciebie..-szepnął.
-Och..-nie wiedziałaś co powiedzieć.
-Choć, pokażę Ci coś..
On poszedł a ty jak zahipnotyzowana szłaś za nim nie wiedząc co robić.
Zaprowadził Cię na klif, właśnie zachodziło słońce. Usiedliście na trawie i wpatrywaliście się w nie. W pewnej chwili Zayn zerknął na Ciebie a ty dostrzegłaś to i też popatrzyłaś na niego.
-To słońce jest niesamowite prawda?-spytałaś nie czekając na odpowiedź.
- Tak, to prawda, jest piękne lecz nic nie porównuje się z Tobą...
Złapał Cię za szyję i długo wpatrywał w oczy. Nic nie przeszkodziło wam w tej cudownej chwili. Jego twarz była już zaledwie kilka milimetrów od Twojej...Chwilę później zatopiłaś się w jego ustach nie zwracając uwagę na to co działo się dookoła Ciebie.

~Mrs.Styles~
ej, Patrycja, kocham Cię za ten imagin, boski ! :D ♥
OdpowiedzUsuń